Rzecznik prasowa Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Mirosława Aleksandrowicz poinformowała w poniedziałek, że osoby ukarane ze nielegalne przekroczenie granicy widziały oznaczenia wyznaczające granicę Polski, a mimo to zdecydowały się wpłynąć na rosyjską stronę.
Aleksandrowicz przekazała PAP film, na którym widać, że ponton z silnikiem, na którym siedziały trzy osoby, wpływa na Łynie na rosyjską stronę granicy, tam robi nawrót i wraca do Polski. Z informacji Straży Granicznej wynika, że pontonem płynęli mężczyźni w wieku 50, 56 lat i ich podopieczny 17-latek. Pochodzili z powiatu kętrzyńskiego i z Gdańska. Wszyscy dostali po 500 zł mandatu.
Dzięki perymetrii zamontowanej na polsko-rosyjskiej granicy od jesieni ubiegłego roku Straż Graniczna widzi każdą próbę przekroczenia granicy polsko-rosyjskiej i wejścia na pas graniczny, co jest zabronione. Funkcjonariusze każdy z tych przypadków mają także udokumentowany stosowanymi nagraniami. Karane jest także fotografowanie rosyjskiej strony granicy. Za każdy z takich czynów można dostać 500 zł mandatu.
W tym roku Straż Graniczna dokumentuje rekordowo dużo naruszeń strefy nadgranicznej na polsko-rosyjskiej granicy. (PAP)
jwo/ joz/