Odebrała paczkę za pobraniem i zapłaciła za nią 180 zł, a niczego nie zamawiała
W Dniu Bezpiecznego Internetu opisujemy sytuację, która w poniedziałek (5 lutego br.) spotkała mieszkankę Pisza. Podobna może spotkać każdego.
Do miejsca pracy kobiety przyjechał kurier. Miał dla niej paczkę za pobraniem, za którą zapłaciła 180 zł, choć niczego nie zamawiała. Pomyślała, że ktoś z rodziny coś kupił i zapomniał jej o tym powiedzieć. Po zapłaceniu za paczkę zadzwoniła do domowników, by ustalić dla kogo jest ta paczka, bo dane podane na etykiecie nie do końca się zgadzały. Jak się okazało nikt z rodziny niczego nie zamawiał.
Mieszkanka Pisza rozpakowała przesyłkę. W środku były niemowlęce ubranka, których nikt nie potrzebował. Kobieta wnikliwie prześledziła etykietę. Nadawcą była firma, która w rzeczywistości nie istnieje, choć słynie w sieci z naciągania ludzi właśnie w ten sposób. Pokrzywdzona zdała sobie sprawę, że została oszukana. Zgłosiła sprawę na policję.
To historia ku przestrodze dla innych, bo jak widać bardzo łatwo paść ofiarą oszustów.
(asz)