Znęcali się nad najbliższymi, a teraz poniosą tego konsekwencje
Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca gminy Orzysz, który przez ostatnie cztery miesiące stosował przemoc wobec najbliższych. Mężczyzna wszczynał awantury wyzywając domowników wulgarnymi słowami. Do tego prowokował ich do kłótni, poniżał i wyganiał z domu. Zdarzały się też sytuacje, że popychał najbliższych, szarpał za ręce i ubranie oraz groził im pozbawieniem życia i spaleniem domu.
Sprawca przemocy w listopadzie ubiegłego roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę 1 roku pozbawienia wolności za znęcanie się nad rodziną. Teraz ponownie usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego stosowania przemocy wobec najbliższych. Czynu tego dopuścił się w okresie tzw. „recydywy”. Oznacza to, że grozi mu wyższa kara w wymiarze 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. To nie jedyne przestępstwo, którego się dopuścił. Mieszkaniec orzyskiej gminy, będąc zatrzymanym w policyjnym areszcie, zniszczył pryczę w celi, w której przebywał. Umyślnie wyłamał rękoma płyty pilśniowe oraz deski stanowiące stelaż. Spowodował w ten sposób straty na kwotę 850 zł. Po usłyszeniu dwóch zarzutów sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 36-latka na okres 3 miesięcy.
Za znęcanie się nad rodziną odpowie też 47-letni mieszkaniec gminy Biała Piska. Mężczyzna ten od ponad roku znęcał się nad matką oraz nad bratem. Będąc pod działaniem alkoholu wszczynał awantury, w trakcie których wyzywał najbliższych, a brata bił pięściami po głowie. Sprawca przemocy usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad rodziną. Decyzją prokuratora objęty został policyjnym dozorem. Oznacza to, że ma obowiązek stawiennictwa w Komisariacie Policji w Białej Piskiej dwa razy w tygodniu. Do tego ma orzeczony zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 15 metrów, zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z nimi oraz obowiązek powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. 47 – latek zobowiązany też został do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania na okres trzech miesięcy. Swoje rzeczy mógł zabrać w asyście policjantów.
Za znęcanie się nad rodziną odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz)